Autor |
Wiadomość |
<
Na poważnie
~
Religia
|
|
Wysłany:
Sob 23:38, 11 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dalej niż się spodziewasz.
|
|
Możliwe że Bóg to twór który zniknie w momencie nazwania(innymi słowy zgłębienia, zbadania(np. wzorem matematycznym)). Póki co trudno wykluczyć siłę która była pierwszym poruszycielem i jest dalej mózgiem całej tej operacji. Chociaż możliwe też, że na drodze ewolucji wykształciło się życie, a wszechświat powstał w wyniku... czegoś o czym nie mamy jeszcze pojęcia. Jednak pewni być nie możemy. Przyznaj Josh., że jakkolwiek każdy ma swoje zdanie to żadnej wersji nie możemy przyjąć ze stuprocentową pewnością? Czy uważasz inaczej?
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:43, 11 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Umm... What?
|
|
Noms, pewności nigdy nie ma. Tak właściwie to nie uznaję 100% pewności w żadnych dziedzinach, czy to naukowych, czy też nie.
No kurcze proszę nie pytać się mnie w tym temacie o zdanie bo potem się wszyscy będziemy kłócić, co zabawne, że wiele wojen jest spowodowana różnicami w religii, ale to już chyba mówiłem.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:44, 11 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fleet Street
|
|
Większość wojen jest spowodowana religią.
Dlatego tak samo jak uważam wiarę za coś pięknego, to religia to dla mnie głupota.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 23:57, 11 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dalej niż się spodziewasz.
|
|
Większość? Religia była pretekstem. Przecież zawsze chodziło o wpływy i władzę. o Pieniądze. Gdyby nie religia zabijalibyśmy się w imię czegoś innego. Jednak zachłanność kościoła to inny temat. A dyskusja ma sens wtedy gdy dwie strony mają różne zdania, prawda?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:02, 12 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fleet Street
|
|
Cóż,oczywiście władza i pieniądze. Ale patrząc w przeszłość. Wszystko an tle religii. Nie wiem co by było jakby religii nie było. Ale jednka to Kościół od początku hamuje rozój wszystkiego. I większość wojen jest przez religie.Tak kiedyś jak i teraz.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:07, 12 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Umm... What?
|
|
wg. mnie zasady kościoła są najmniej staroświeckie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:57, 12 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 12 Wrz 2010
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z północy
|
|
zgadzam się z fif.
a tak w ogóle, to logika ateizmu jest dla mnie niezrozumiała.
jak oni mogą cieszyć się życiem. no bo jeżeli nie ma Boga ani życia pozagrobowego to:
1. Wzięliśmy się z przypadku
2. Jesteśmy tu bez żadnego celu
3. Kiedy umrzemy odejdziemy w nicość i po co nam starać się o dobre życie?
jestem praktykującą katoliczką, nie znam innego rodzaju katolików. zaczęło się na poważnie jak trafiłam do Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży, gdzie doświadczyłam prawdziwej wiary, ale takiej radosnej. No i ci ludzie...
nie wierzę, że nagłe ataki płaczu, przemieniające się w śmiech, omdlenia ludzi i mówienie w językach to przypadek, zaraz po namaszczeniu chorych. możecie myśleć, że jestem porąbana, ale byłam tego świadkiem, sama miałam Dar Łez i to mnie przekonało, że świat to nie tylko atomy.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 17:08, 12 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fleet Street
|
|
1. Wzięliśmy się z przypadku
2. Jesteśmy tu bez żadnego celu
3. Kiedy umrzemy odejdziemy w nicość i po co nam starać się o dobre życie?
Nie jestem ateistką, zresztą sama do końca nie wiem. Ale nie zgadzam się,wiara w te trzy ww punkty nie broni mi cieszyć się z życia. To, że chwila , która jest teraz, jest piękna,nie kłóci się z tym, że jestem z przypadku. Bez celu ? A może to to życie , które jest etraz, jest celem ? Po co mi psuć sobie to życie, którego jestem pewna, dla życia pozagrobowego, którego pewna za nic nie jestem ? Po co się starac ? Żeby TERAZ było fajnie, po co aż tak odchodzić w przyszłość ? Będzie jak będzie.
Zresztą, można powiedzieć, że wszystko jest bezcelowe. A po nam dobre życie wieczne ? Po co nam w ogole szczęście i spełnienie ? Po co nam wszystkie wygody ? Bo są potrzebne i tyle,. Bo fajnie być szczęśliwym.
Cóż, jestem an 100 % pewna, że jestem szczęśliwa. I dbam o to by ten stan trwał jak najdłużej. Bo co sobie odmawiać dla szcześcia w jakimś zyciu wiecznym , które może nie nadejść ? Bo tego nikt nie jest na 100% pewny
Ostatnio zmieniony przez pinacolada dnia Nie 17:10, 12 Wrz 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 18:58, 12 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 24 Kwi 2010
Posty: 1260
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z piekła rodem
|
|
No to wiadomo ja wierzę w te atomy i nie uznaję duszy bo jakoś nie wiem jak to wygląda. Takie jakieś że co? Duszek podobny do Kacpra? Mgiełka? Ja wierzę w atomy i chcę po śmierci w kosmos
Co do tych punktów. Wzięliśmy się z przypadku. Jestem szczęśliwa że ten przypadek się zdarzył, dzięki niemu żyję i męczę się na tym świcie. Jesteśmy bez celu. Ja sobie obieram co roku nowy, dobre oceny w szkole, przeżyć ten rok jak najlepiej, być szczęśliwą i robię to tylko i wyłącznie dla siebie nie myśląc o tym czy trafie do nieba czy piekła. No po śmierci ja idę w kosmos, a reszta to tam gdzie chce. Jeśli np. Josh nie wierzy w życie pozagrobowe to idzie w nicość, a ci co wierzą w niebo to idę do aniołków
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:00, 12 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 1162
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
..
Ostatnio zmieniony przez mała dnia Śro 18:47, 21 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:11, 12 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dalej niż się spodziewasz.
|
|
I chyba o to chodzi. Wiara pochodzi z serca, tam właśnie jest jej miejsce. Staje się źródłem miłości, szczęścia i pocieszenia. Można próbować zgłębić to za pomocą mózgu(nauki antropologi czy co tam jeszcze mamy na podorędziu), ale przecież wiara z założenia zakłada uwierzenie w coś na co nie ma ostatecznego potwierdzenia. Wiarę czuję się w sercu.
"Dziewczyna czuje - odpowiadam skromnie-
A gawiedź wierzy głęboko;
Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.
Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,
Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce.
Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!
Miej serce i patrzaj w serce!"
"
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 22:18, 12 Wrz 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fleet Street
|
|
Jedynym oczywistym celem życia jest śmierć. Ale skoro już tu jesteśmy, to możemy spędzić czas między narodzinami a zgonem w jakiś kreatywny, rozrywkowy sposób.
T odnośnie redcheeks.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 22:50, 01 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Umm... What?
|
|
Gdybym wierzył, że śmierć jest końcem, najpewniej nie zacząłbym pracować. Gdybym wierzył, że po śmierci nie ma nic zapewne nie starałbym się tak, jak się staram. "Żyj szybko, umieraj młodo."
Religia pozwala mi przezwyciężyć lęk przed przemijaniem. Lubię to!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:00, 01 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 20 Lip 2010
Posty: 411
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
A ja się nie boję, tego, ze jak umrę to nie będzie nic.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 23:06, 01 Paź 2010
|
|
|
Dołączył: 29 Paź 2009
Posty: 1581
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 3/5
Skąd: Umm... What?
|
|
Dziwię się, że osobie w tak młodym wieku z aż taką łatwością przychodzi odrzucenie religii. Tak z ciekawości - twoi rodzice wierzą? Wybacz, nie chce mi się przeglądać tych wszystkich stron.
Co było dla Ciebie momentem przełomowym? Co sprawiło, że przestałaś wierzyć. Zawsze istnieje jakiś punkt zwrotny - impuls, by zmienić swoje działanie.
|
|
|
|
|
|