Autor |
Wiadomość |
<
Na poważnie
~
Religia
|
|
Wysłany:
Nie 0:35, 08 Mar 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dalej niż się spodziewasz.
|
|
Nie ma na celu dobra? Czyli to nie religia. Sekta.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:36, 08 Mar 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fleet Street
|
|
No, ale odłam religijny, coś w tym rodzaju. Bo w końcu, wierzą jaka jest ogólna definicja religii? Nie ma.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:30, 08 Mar 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ten grymas na Twej twarzy?
|
|
Hmm, co do satanizmu... Nie rozumiem jak można czcić szatana (wybaczcie, że nie piszę z dużej litery tego jakże ważnego osobnika). Potrafię zrozumieć religie wyznające dobro, bo o to właśnie chodzi. Żeby kochać drugiego człowieka.
Ale promować zło, zabijanie? plus picie kociej krwi. (chociaż to chyba stareotyp). Podkreślam w tym miejscu, że nie mówię nie akceptuje tylko nie rozumiem .
Na życzenie przeczytałam artykuł w wikipedii ^ ^
Więc satanizm jest systemem religijnym, pinacolada ma po części rację. Ale jedynie teistyczny (więc Trep też ją ma). Jednak bardziej popularny jest satanizm laveyański. Odwołuje się do symboli zła, jest opary głównie na filozofii, sądzi, że życie ludzkie jest cenne, ale mimo to życie dorosłego człowieka jest o wiele cenniejsze niż płód ( właśnie dlatego jak najbardziej popiera aborcję).
Szatana odbierają inaczej niż my, jest on dla nich jak ''postać reprezentująca m.in. gloryfikację ciała przez zaspokojenie żądz w przeciwieństwie do wstrzemięźliwości seksualnej charakterystycznej dla wyznań chrześcijańskich''
Jedenaście przykazań satanizmu
1.Nie wyrażaj swoich opinii lub rad, jeżeli nie jesteś o to proszony.
2.Nie zwierzaj się ze swoich problemów innym, chyba ze jesteś pewien, ze chcą o nich słuchać.
3.Kiedy jesteś w cudzym domu (na cudzym terenie) okaż mu respekt lub jeżeli nie potrafisz nie chodź tam.
4.Jeżeli gość w twoim domu (na twoim terenie) dręczy cię, traktuj go okrutnie i bez miłosierdzia.
5.Nie rób seksualnych "postępów" dopóki nie dostaniesz wyraźnej propozycji współżycia.
6.Nie bierz tego co nie należy do ciebie, chyba że jest ta rzecz dla kogoś brzemieniem i osoba ta "płacze" by być uwolniona.
7.Potwierdź moc magii jeśli udało ci się przy jej pomocy zaspokoić swoje pragnienia. Jeżeli zaprzeczysz mocy magii po jej wykorzystaniu, utracisz wszystko co w ten sposób uzyskałeś.
8.Nie narzekaj na coś co nie dotyczy ciebie.
9.Nie krzywdź małych dzieci.
10.Nie zabijaj zwierząt (nie-ludzi), chyba ze zostaniesz zaatakowany lub będziesz potrzebował pożywienia.
11.Kiedy chodzisz w "otwartym" terenie nie zaczepiaj nikogo. Jeżeli ktoś cię zaczepia, poproś go by przestał. Jeżeli nie przestanie zniszcz go.
grr.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:41, 08 Mar 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fleet Street
|
|
Wiesz, niektóre z tych przykazań nie wyznają , aż tak kultu zła, dla mnie sataniści to byli tacy co idą za głosem 'Zniszcz świat' 'Anarchia'
Chociaż niektóre, są aż za bardzo okrutne
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 12:55, 08 Mar 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: trzeci karton od lewej
|
|
Swego czasu przeczytałam kilka ciekawych artykułów dotyczących satanizmu. Wynikało z nich raczej, że satanizm jest czymś w stylu areligii. "„Rasowi" sataniści utrzymują, że wandale niszczący nagrobki czy mordujący ofiarne zwierzęta bądź nawet ludzi to nie prawdziwi sataniści, gdyż satanizm w istocie jest jedynie filozofią."
Z drugiej jednak strony obraz satanizmu przedstawiany na lekcjach religii, wygląda mniej więcej tak, iż mamy kilka "stopni wtajemniczenia". Najbardziej hardcorowy, to ludzie po których nigdy w życiu byś się nie spodziewał, że są satanistami, ale uczestniczą w Czarnych Mszach. No mniejsza o to, każdy wie, co mówią księża na religii (choć zaciekawiło mnie to, jak mój katecheta powiedział coś o książce napisanej przez gościa, który rzekomo był satanistą i opisał te całe Czarne Msze i te sprawy).
A co mówi na ten temat Zarys encyklopedyczny religii z 1992 roku nie powiem, gdyż nie ma tam nawet wzmianki na ten temat.
Zresztą jeśli przyjąć już, że satanizm uznajemy za coś w stylu religii, będzie to raczej sekta.
I jeszcze krótko, acz treściwie (choć nieco ogólnikowo), z linkiem do Biblii Szandora LaVeya:
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 15:14, 08 Mar 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fleet Street
|
|
Tuuli napisał: |
No mniejsza o to, każdy wie, co mówią księża na religii |
Eee, nie nie każdy. Ja nie wiem, nie uczęszczam na religię.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 16:31, 08 Mar 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: trzeci karton od lewej
|
|
pinacolada napisał: |
Tuuli napisał: |
No mniejsza o to, każdy wie, co mówią księża na religii |
Eee, nie nie każdy. Ja nie wiem, nie uczęszczam na religię. |
Małe sprostowanie: każdy kto uczęszcza na religię, wie, co mówią księża.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 19:30, 09 Mar 2009
|
|
|
Ząbkowanie ma już za sobą
|
|
Dołączył: 27 Lis 2008
Posty: 128
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
No ja zabardzo nie mam zamiaru się tu wypowiadac bo nie znam się na tym xP. Mój pogląd na satanistów to to, że naprawdę warjują kiedyś na jakimś koncercie podobno pocieli na żywca piłą mechaniczną kozę. Jeżeli to taki jest satanizm to brzydzę się tymi istotami.Ale tak ogólem to stąd niby nazwa statanista? Sama nazwa coś za siebie mówi. Jednakze nie wiem nie bedę się zbytnio wypowaiadała, moje lekcje religii są zbyt "idealizowane" czasami. Bywa, że są jednorakie tematy " seks to nie miłosc" itp. xP. A jak był już jakiś ciekawszy temat o sektach to raczej nie potrafiła zabardzo o tym mówic, a przynam się szczerze, że interesujace jest to jak oni wpływają na ludzką psychikę. Przecież jak ktoś cudem z takiej zamkniętehj seksty ucieknie to ma poszarpaną psychikę ( ciągły strach, poczucie winy).
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:50, 01 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 780
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: Dalej niż się spodziewasz.
|
|
Mija rok, od tej dyskusji. Założę się, że dużo się pozmieniało. Np. u mnie. A u Was? Jakieś nowe spostrzeżenia? Nawrócenia? cudowny powrót wiary? utrata tejże? cokolwiek?
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 19:25, 01 Kwi 2010
|
|
|
|
uffff *teatralnie wzdycha* dobrze, że się nie pobiliście.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 15:44, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: trzeci karton od lewej
|
|
Jeśli mam być szczera, to nie chce mi się czytać tego, co wypisywałam tu ponad rok temu. Powrotu do wiary/cudownego nawrócenia ani nic z tych rzeczy nie ma. W sumie to myślę, że może jest jakiś absolut, a może go nie ma. I tak nie wierzę.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 19:31, 06 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fleet Street
|
|
nadal nie chodzę na religię, nadal gardzę kościołem chrześcijańskim.
Moje poglądy życiowe i ogólnie ideologia zbliżyła się do buddyzmu, odpowiada mi to.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 20:56, 07 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kamień koło Drzewa
|
|
Byłam na rezurekcji, ale to nie wpłynęło na mnie jakoś. Ponadto to w kościele ostatnio byłam hmm.. na pogrzebie w grudniu, na komunii w maju i na ubiegłorocznej rezurekcji. O spowiedzi to już wolę nie wspominać. Jednym słowem nic specjalnego się nie wydarzyło.
ps. Pin, czemu gardzisz Kościołem?
Ostatnio zmieniony przez Nimfadora dnia Śro 20:57, 07 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 22:19, 07 Kwi 2010
|
|
|
|
ooo ja mam pytanie, zakładając, że piekło istnieje: jak je sobie wyobrażacie. tak najbardziej obrazowo opisujcie pierwsze skojarzenie, plis!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 15:46, 08 Kwi 2010
|
|
|
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: trzeci karton od lewej
|
|
Zakładam, że go nie ma, ale jeśli byłoby... cóż, mam wiele koncepcji!
Szare, zimne, niekończące się pustkowie. Nie ma się do kogo odezwać.
Być może byłoby to miejsce, w którym można spotkać wiele interesujących, bezkompromisowych postaci, które nie bały się żyć inaczej od ogółu.
|
|
|
|
|
|