Autor |
Wiadomość |
<
Na poważnie
~
Religia
|
|
Wysłany:
Nie 15:39, 02 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fleet Street
|
|
Wasza wiara.
Jakiej wiary jesteście?
Wychowani na chrześcijan czy wasi rodzice byli jakieś innej wiary?
A może sami się przestawiliście?
Jesteście tolerancyjni w stasunku do innych wiar?
***
Ja sobiście nie wierzę w żadnych bożków.
Lubię czytać o różnych religiach itd. ale jakoś nie wierzę.
Po prostu jestem zbytnio dociekliwa by umieć uwierzyć.
Jest tyle rzeczy w Bibli które mi sie nie zgadzają.
Na religię nie chodzę, rodzina jest wierząca nie praktykująca, pozerzy i tyle xd
Jakoś zaakceptowali, że 'jestem inna' xD.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 18:56, 03 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1371
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ulica sezamkowa
|
|
Rzadko się nad tym zastanawiam. Chodzę na religię a od niedawna co tydzień chodzę na mszę, ale to z powodu przygotowania do bierzmowania. Kiedy już czasem o tym myślę to to wszystko co gada ksiądz na kazaniu wydaje mi się absurdalne. Ale chodzę tam, obchodzę święta, a kiedy zmienię zdanie na ten temat (i np. stwierdzę że nie chcę chodzić na religię) moja mama na pewno nie będzie robiła mi z tego powodu problemów.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:59, 28 Lis 2008
|
|
|
|
Jestem osobą wierząca. Dla mnie osoby niewierzące są po prostu puste wewnętrznie, i nawet nie próbujcie mi mówić, jakie to moje twierdzenie jest bez sensu. Odbyłam już o tym tysiące rozmów, chyba wszystkie argumenty za i przeciw zostały wypowiedziane.
Wiara jest czymś wyjątkowym, tak bardzo potrzebnym każdemu człowiekowi. Miło jest wiedzieć, że po śmierci nie znikniesz w nicości. Że 'tam' będzie ktoś.
A co do wierzących nie praktykujących, to tego właśnie nie rozumiem. Jak można twierdzić, że się wierzy, skoro się tej wiary nie praktykuje? Dla mnie to jest bez sensu. I tyle na ten temat.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 12:59, 29 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: trzeci karton od lewej
|
|
Od dziś Fif nazywaj mnie pustakiem.
A wracając do tematu... Kwestia religii w której zostaliśmy wychowani jest od nas niezależna. Tą decyzję podjęli kiedyś za nas rodzice, za nich ich rodzice, a za ich rodziców, rodzice rodziców rodziców i tak dalej...
Teoretycznie jestem wyznania rzymsko-katolickiego, z przymusu rzecz jasna. Nawet do kościoła chodzę co nie dziele, tylko dlatego, żeby matka nie krzyczała, bo i tak zbyt często się z nią kłócę. Do bierzmowania też idę, to znaczy pójdę jeśli zdam pytania, a zostało mi jeszcze 150.
Sama jednak nie wierzę w Boga, nie w tego z Pisma Świętego, nie w tego w Trzech Osobach. Nie wiem, jak wytłumaczyć wielki wybuch, to że nagle było coś z niczego, ale tu nie o tym... Nie wierzę w niebo i piekło, w to, że jest coś po śmierci. Prawdę mówiąc wolałabym, żeby nic nie było. Chciałabym kiedyś rozpłynąć się w nicość, tak po prostu. Nagroda i kara po śmierci? Skoro Bóg tak wszystkich kocha, to dlaczego niektórzy idą na wieczność do piekła by cierpieć? Wieczność... A co za tym idzie, po śmierci ludzie staliby się nieśmiertelni. Nie chcę czegoś takiego. Życie jest tu i teraz i trzeba je jak najlepiej wykorzystać.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 17:48, 29 Lis 2008
|
|
|
|
Tuuli, mówiąc o osobie nie wierzącej nie o to mi chodziło. Według mnie osoba, która nie wierzy w nic, w Allaha, Jahwe, Brahmana czy też innych Bogów/ bożków, traci pewną cząstkę samego siebie. To nie miało na celu urażenia kogoś, nie. Po prostu takie jest moje zdanie.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 11:56, 30 Lis 2008
|
|
|
Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 462
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ja Cię znam?
|
|
Ja jestem, chrześcijanką bo tak zostałam wychowana i dobrze mi z tym
Oczywiście, jestem tolerancyjna wobez innych wiar.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 13:22, 11 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam to wiedzieć
|
|
ja jeszcze kilka lat temu wierzyłam tak jakby formalnie (jak dziecko bo go rodzice tak nauczyli) i się nad tym wcale nie zastanawiałam. Już od jakichś 2 lat wierzę świadomie , jestem bardzo religijna i dobrze mi z tym. A tym którzy nie wierzą po prostu współczuję (bez urazy) .
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 13:33, 11 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fleet Street
|
|
Mnie nie ma czego współczuć, z moją wiarą, a raczej bez niej czuję się bardzo dobrze. Może dla osób, które wierzą i dla nich jest to coś w rodzaju części życia, nie jest to zrozumiałe, jak można nie wierzyć, lecz nie jest to trudne. Mam zbyt dociekliwe podejscie do życia aby uwiezyć w takie coś, nie jest to dla mnie przykre, ta religia na jaką zostałam wychowana (chrześcijaństwo czy coś w tym stylu) jest dla mnie zbyt nie zrozumiała, zbyt skorumpowana itp.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 17:00, 11 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: trzeci karton od lewej
|
|
Mnie najbardziej wkurza to, że wszyscy księża powtarzają, że chrześcijaństwo jest najlepsze i jako chrześcijanie mamy największe szanse na zbawienie etc. Mówcie co chcecie mi bez tego jest bardzo dobrze. Nie twierdzę, że przykazania od czwartego do dziesiątego są bezwartościowe, bo niosą ze sobą coś dobrego, nie tylko dla katolika. Jednak w każdej religii można odnaleźć coś takiego, a bez niej... też się ta żyć, a życie to w dalszym ciągu jest piękne.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 18:31, 11 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam to wiedzieć
|
|
Można wierzyć albo nie. Jesli całe życie się było dobrym człowiekiem to ma sie takie same szanse na zbawienie. Bo np kto powiedział że wszyscy ludzie do których nie dotarła religia(afryka itd..) pójdą do piekła .
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Czw 20:24, 11 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: trzeci karton od lewej
|
|
Jan Paweł II powiedział kiedyś, że ludzie, którzy nie mieli możliwości bycia katolikami, gdyż mieszkali gdzieś tam w Amazonii, czy Afryce, a za życia byli dobrymi ludźmi mają szansę na zbawienie, czy coś w ten deseń.
Tu się jednak pojawia kwestia, wiary bądź niewiary w ewentualne życie po śmierci...
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 19:46, 12 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 10 Gru 2008
Posty: 40
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: mam to wiedzieć
|
|
ja wierzę w życie po śmierci. Ciężko sobie nawet wyobrazić co się z nami stanie po śmierci jakby nas miało wcale nie być. Po co by były te msze za zmarłych. Jakby ich nie było to by to było bez sensu
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 20:04, 12 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: trzeci karton od lewej
|
|
To Twoje zdanie. Chrześcijaństwo nie jest jedyną religią. W buddyzmie dąży się do osiągnięcia nirwany, nie ma życia po śmierci, jest albo kolejne wcielenie, albo wygaśnięcie wszelkich pragnień i uczuć, swoisty niebyt.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pią 21:37, 12 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fleet Street
|
|
To też mnie zawsze zastanawiało, no bo w końcu , która wiara jest właściwa? chyba żadna. Wystarczy być dobrym i rozumieć inne istoty, postępować wg tych 'najprawdziwszych' przykazań i wtedy , bez względu na wiarę, jeśli będzie jakieś inne życie, na pewno nam to wynagrodzi.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 19:03, 13 Gru 2008
|
|
|
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kamień koło Drzewa
|
|
Wszystkie są właściwe jeśli nie krzywdzi się innych i wypełnia się podstawowe prawa moralne. Każdy chciałby żeby akurat to jego religia była tą właściwą. Najbardziej mnie drażnią świadkowie Jehowy którzy uważają że tylko oni będą najlepiej"ustawieni" po sądzie ostatecznym. A to przecież nieprawda
|
|
|
|
|
|