Komu znanemu chciałabyś przywrócić życie?

Administrator

W sieci natkęłam się o artykuł o nastpującej treści:

"Brytyjczycy wiodą prym w różnego rodzaju badaniach społecznych w rozmaitych dziedzinach. Tym razem mieszkańcom Wysp zadano pytanie, której nieżyjącej już znanej osobie najchętniej przywróciliby życie. Fakt, że dwa z trzech pierwszych miejsc zajęli rodowici Anglicy dobrze świadczy o patriotyzmie respondentów.

Zdecydowanym liderem zestawienia jest Jezus, który ma w wielu miejscach świata status supergwiazdy. Dosłownie zdeklasował konkurencję, zdobywając ponad 30 % głosów. Na drugim miejscu znalazła się księżna Diana, królowa ludzkich serc, której tragiczna śmierć była traumatycznym przeżyciem nie tylko dla jej najbliższej rodziny. Trzecie miejsce przypadło w udziale Albertowi Einsteinowi, u którego korepetycje z fizyki chciałoby pobierać 23% Brytyjczyków.

W dalszej części listy znaleźć można ikonę dawnego Hollywood, Marilyn Monroe (piąte miejsce), nieśmiertelnego króla rock and rolla Elvisa Presleya (siódme miejsce), oraz wielkiego artystę i konstruktora epoki renesansu – Leonardo da Vinci (szóste miejsce).

A oto pełna lista:
1. Jesus

2. Princess Diana

3. William Shakespeare

4. Albert Einstein

5. Marilyn Monroe

6. Leonardo da Vinci

7. Elvis Presley

8. Roald Dahl

9. Freddie Mercury

10. Martin Luther King

Podejrzewamy, że gdyby podobny sondaż przeprowadzono w naszym kraju, zdecydowanym triumfatorem byłby papież Jan Paweł II. A na kogo ty byś zagłosowała? "

I chciałabym wiedzieć co o tym myślicie.
Może stworzycie własną listę ?

Mnie osobiście strasznie zdzwił na tym kiejscu Jezus, nawet bym o nim nie pomyślała. ;D

Guzik z pętelką

Pierwsza osoba, która mi przyszła do głowy po przeczytaniu tematu to Kurt Cobain.
Druga osoba to rzeczywiście Jan Paweł II.
O Jezusie bym nie pomyślała.

Junior Admin

Andy Warhol <33333333
mistrz

Administrator

Ja np. Elvis, Marylin i Audrey Hepburn
Leonardo także.
Jan Paweł II , też.
Kurt Cobain, Freddy Mercury, John Lennon.
I Heath Ledger [*]

Stary wyjadacz

Jak przeczytałam sam temat to od razu nasunęli mi się na myśl
Merlin Monroe, Kurt Cobain, Audrey Hepburn.
Jan Paweł II i Jezus to oczywiście dopiero jak przeczytałam artykuł i wasze komentarze. : )
O! O! I jeszcze Bob Marley!

Junior Admin

Administrator

Chociaż, chciałabym móc się pocieszyć myślą, że żyje w czasach geniuszu Da Vinci'ego.

Lodowy pingwin

Pierwsza myśl : Heath Ledger.
Do tego Jan Paweł II.
Inncyh nie ma co uzdrawiać.

Azkabańczyk

Einsteina- mogłby jescze sporo wymyślić
Jana Pawła II- mógłby jescze bardziej zmienić ludzi

to tak narazie

A Jezus i tak przecież żyje, nie? Happy

Łysawy koń

Jakbym umarł. To nie przywracajcie mnie do życia, okej? Jak ktoś umarł, to dajmy mu spokój. To tak jakby po długim roku szkolnym ktoś zabrał mi wakacje i powiedział,że mam dalej chodzić do szkoły. Przywracanie do życia jest jednocześnie wyjściem przeciw sensowi życia- którym jest życie a potem śmierć. W takiej kolejności.

Ale drętwy wpis, no nie? ; D

Azkabańczyk

Drętwy ale jakże prawdziwy.

Konformistyczny leniwiec

Moja pierwsz myśl to oczywiście Einstein i Leonardo da Vinci.
Jan Paweł II, Elvis i oczywiście moi bliscy Sad (1)

Co do Jezusa to nie jest on potrzebny na ziemi i tak nic nie robi z nieba. Przepraszam od razu wierzących!

A poza tym to dobrze że nie mamy takich możliwości do wskrzeszania bo to tak (jak napisał Trep) jakby zabierać ucznowi wakacje, a starszym osobą wymarzony odpoczynak na emeryturze.

Moderator

Moje koty to były znane istoty. Przywrócić im życie! Mruczkowi, Ziutkowi i Poldkowi.

Junior Admin

Michaelowi Jacksonowi [*]

Łysawy koń

Pfff...

Trepioszku spamerze jeden.