Piątek trzynastego

Moderator

Wszystkie nieprzyjemne rzeczy, które wydarzyły się Wam w piątek trzynastego możecie zwalić na datę. No śmiało żuczki!

Junior Admin

Dziś wszytko było piękne Wide grin

A tak skoro jesteśmy przy przesądach to wiecie co? W jakimś domku koło ulicy ktrórą wracam do domu ze szkoły mieszka czarny kot. Prawie za każdym razem przebiega mi drogę tuż pod nogami XD Nie wiem co z nim nie tak ale jakoś wszechobecnego pecha nie zaobserwowałam, a dodam, że trwa to już od dłuższego czasu xd

Lodowy pingwin

złamałam paznokieeeć!!!!!!!!!!!!11 ;<<<<

Junior Admin

buuu

łączę się w twym bólu!!!!!!!

Lodowy pingwin

dziękuję baju!!!!!!!!!!!!!!! wiedziałam, że ty mnie zrozumiesz ;*

Azkabańczyk

Stary wyjadacz

U mnie w miarę. Zostałam zapytana z matematyki i posadzona do ławki z oceną 3+ , więc okej ; )
A tak to chciałam się zapisać na WOŚP i poszłam od razu po szkole do jakiegoś tam odpowiedniego miejsca (H.U.W.C.?) i było zamknięte. Tylko to mnie zdenerwowało.
Piętek trzynastego jest fajny !

Moderator

Wczoraj było źle. Mój transport do szkoły się spóźnił, więc spóźniłam się na łacinę (wtedy jeszcze nie myślałam, że to złe!) Kiedy po powrocie do domu, zrobiłam co zrobić miałam i chciałam udać się na trening bractwa mego, wyszłam z domu nieco później, gdyż mój transport o tej godzinie ZAWSZE się spóźnia, a ja nie chwiałam marznąć na przystanku - tym razem było jednak inaczej. Naiwnie czekałam jeszcze jakiej 25 minut, z nadzieją, że spóźni się jeszcze bardziej. Przeszłam ponad kilometr na inny przystanek i... spóźniłam się całe 2 minuty! Stałam tam jeszcze 15 minut i... nic. Wróciłam na swój przystanek, jakiś gość czekał na busa to i ja z nim. Niestety ten spóźniał się jak na złość, więc... wróciłam zrezygnowana i zmarznięta do domu, a teraz mnie gardło boli ;p

Stary wyjadacz

Mówią 'transport' masz na myśli autobus?
Łee, nie lubię autobusów. Z nimi zawsze jest coś nie tak jak być powinno.

Azkabańczyk

Całkowicie zwariowany dzień. Jedyne zło to że jak poszłam na pocztę to akurat była przerwa. W szkole na pp uśmiałam się jak nigdy, facet nie wziął mojego zeszytu z fizyk i(a nie miałam pracy domowej i na pewno było by 1 ) , no i na sprawdzianie z biologi też było śmiesznie bo facetka wszystkim ściągi i piórniki z ławek pozabierała.

Konformistyczny leniwiec

tak, ranek był niezbyt delikatnie mówiąc - zjebany. ale w końcu na koniec doczekałam się b. miłych słów. ; D

Moderator

Azkabańczyk

A ja dzisiaj oglądnąłem se ten film, no boski jest...
Miałem go oglądac w piatek, bo akurat wypadał 13, ale sie powoli buforowało :O

Azkabańczyk

Zapomniałam wspomnieć że jeszcze w piątek widziałam praktykanta od angielskiego, który mnie uczył we wrześniu. I od razu przypominają się śmieszne chwile...

Azkabańczyk

Jee ogólnie piątek 13'ego można nazwać cool, ale coolcolki sa bardziej cool!