Pogawędki

Moderator

Drugi semestr zawsze jest jakiś krótki (:
Szczególnie, gdy kończy się szkołę!

Stary wyjadacz

Tak, co prawda, to prawda. W sumie to około 3 miesiące nauki ; )
Bardzo, bardzo, bardzo ekstra, że już niedługo wiosna, ciepło!

Moderator

Ja tam lubię zimę, zresztą tak samo jak wiosnę ;D
A najbardziej to już lubię maj.

Stary wyjadacz

Nie wiedziałam, czy wkleić to do tematu w książkach 'Zmierzch' , czy do filmu, czy może gdzieś jeszcze indziej ; ) Ale patrzcie:

[link widoczny dla zalogowanych]

Lalka Edwarda Cullena. No to już naprawde przesada. Nie chce, żeby 'mój' Edward był jak jakiś głupi Zac na notesikach, plechaczkach i ołówkach plus durne lalki =='

Moderator

Właśnie przez to, że jest Twój, Fif i tysiąca, ba miliona dziewczyn na całym świecie robią tego typu rzeczy ^^

Gość

ej, Edward to żul, już go nie kocham od dawna >.< zresztą nigdy go nie kochałam, jedynym jego plusem był ten cały wampiryzm na którego punkcie mam kota już od prawie roku.

Administrator

HAHA, jaki Edward XD

Stary wyjadacz

Niezły nie? x]
Hahaha.

No okej, 'mój'- przenośnia. Kompletna metafora. Miłość platoniczna. Gdzie tam mi do Edwarda? No ale bez przesady, żeby 15- letnia dziewczyna kupowała sobie lalke ; D To już przesada. I pewnie cena jest kosmiczna.

Moderator

Zapewne jest kosmiczna, no ale... na tym cały interes polega xd

Ząbkowanie ma już za sobą

Czy tu czasami nie o Edwardziku gawędzicie? ^^ Jak ja go uwilebiam szczególnie jak jeździ Belli xD Ale podobno w filmie są same romatyczne sceny xP Ale jak tu nie kochac tego wampirka? xD

Moderator

Ja się na tym całym Edwardzie nie znam. Książki nie przeczytałam (ograniczyłam się do pobieżnego przybliżenia fabuły, która wydała mi się kompletnie nieciekawa, więc sobie darowałam), a filmu też nie widziałam, bo może jednak kiedyś sięgnę po książkę, a wiadomo... najpierw książka, później film.

A jak tu nie kochać takiego tematu jak ten?

Junior Admin

Film jest przereklamowany, Edward wyidealizowany.

A tak ogólnie to kluski, no i Jacob.

Stary wyjadacz

A według mnie to filmu nie da się do końca określić. To wszystko zależy, czy osoba oglądająca czytała książkę, czy też nie. Film jako film dla jest naprawde fajny. No ale w porównaniu z książką można powiedzieć bez wyrzutów sumienia, że beznadziejny. ; )

Administrator

ej ej a dziś święto, kto zgadnie jakie?