Postanowienia, plany noworoczne

Moderator

Jakieś plany, postanowienia na 2009 rok?
No właśnie, jak to z Wami jest? postanawiacie coś i dążycie do realizacji swoich zamierzeń, postanowienia zostają postanowienia i przechodzą na kolejny rok, czy może nie macie żadnych?

Junior Admin

Nie mam w tym roku postanowień. Nie zastanawiałam się nad tym. Po prostu: robić wszystko żeby ten rok był lepszy niż poprzedni.

Gość

Um. ja miałam kilkanaście/dziesiąt postanowień spisanych w sylwestra na serwetce, ale zostawiłam ją właśnie u koleżanki. Także może niedługo się do niej wybiorę, bo zabroniłam jej na gg tego wyrzucać i przepiszę to wszystko tu. ;p

Moderator

Fif, normalnie szalejesz!
A jeśli chodzi o mnie, to... Nie lubię sobie z góry czegoś zakładać, bo akurat jest jakaś data, bo ludzie umówili się ileś tam lat temu, że tak będzie i ja mam coś postanawiać. Trochę to wszystko teraz pogmatwałam, ale chyba każdy wie o co mi chodzi.
W tym roku zamierzam jednak w miarę dobrze napisać egzamin i dostać się do klasy humanistycznej w jakimś LO i nie narzekać, że mam za daleko (bynajmniej postanowiłam to sobie we wrześniu, ale można to podciągnąć pod postanowienia noworoczne, bo przecież dotyczy to bieżącego roku). Muszę załatwić sobie nowego psa, bo obecny umiera mi na starość (o ile nie wyzionął w nocy ducha, ale boję się o to zapytać, a co dopiero sprawdzić).

Łysawy koń

Ogólnie to chcę wywalić ze stanowiska dowodzenia w mojej głowie, moje alter ego, które w ostatnim czasie przejęło stery. Dość powiedzieć że to alter ego jest jeszcze bardziej leniwe niż Garfield! Po za tym będę pił tyle co moi znajomi i spróbuję podbić świat.

Gość

ogólnie z czystym sumieniem moge stwierdzić, że z mojej sylwestrowo-serwetkowej listy nie wypełniłam dotąd ani jednego punktu ;dd

Azkabańczyk

Haah..dobrze że nic nie planowałam na ten rok bo by pewnie (znając siebie) nie wypaliło. Pamiętam tylko że chciałam żęby tan rok był lepszy od poprzedniego. Sądzę że chyba jak narazie tak jest.