Przenieśmy się na chwilę do świata wyobraźni.

Zjadacz żelek

Wyobraźcie sobie, że możecie stać się kimkolwiek chcecie. Sami piszecie historię swojego życia, umieszczacie się w konkretnej czasoprzestrzeni, nadajecie sobie cechy charakteru i wygląd, umiejętności i talenty, pasje i zainteresowania. Możecie zrobić wszystko, ogranicza was tylko zdrowy rozsądek i realizm przedstawionego świata. Wędrowni grajkowie i szubrawcy, wykwintne czarownice i niezdarni magowie, patrycjusze, kurtyzany, właściciele tawern, królowie i damy, setnicy i dziesiętnicy, wojownicy jasności i ich przeciwnicy - jednym słowem cała zgraja, którą można spotkać w przeciętnej książce fantasy.

Do napisania tego tematu zmusza mnie ciekawość zawodowa. Gdybyście kiedykolwiek zdecydowali się grać na forum pbf jakaż byłaby wasza postać? Podobna do was? A może zupełnie odmienna? Pełna nieścisłości, czy raczej nieskomplikowana - która mimo wszystko czasem zaskakuje? Bliżej byłoby wam do zostania lokalnym bohaterem, o którym trubadurzy zdążyli ułożyć już wiele pompatycznych pieśni, czy też jego najwierniejszym kompanem, którego nie zna nikt?
Czy pociąga was wizja wcielenia się w skórę seryjnego mordercy, psychopatycznego naukowca, strudzonego wędrowca bez dachu nad głową lub zwykłego oprycha, który wraz ze swoim wiernym kijaszkiem patroluje teren?
A może pisany w chwilach zadumy i nudy scenariusz rozgrywałby się w realnym świecie?

Czy kiedykolwiek marzyliście o tym, by oderwać się od ponurych realiów naszego życia doczesnego na rzecz tego wszystkiego? Gdyby jakiś czarnoksiężnik o mocy sto razy większej niż moc Gandalfa zaproponował wam przeniesienie się do zgoła odmiennej rzeczywistości pisalibyście się na to? Do świata, w którym czeka na was horrendalnie wiele przygód owianych tajemnicą, enigmatyczne artefakty i itemy, a także możliwość tworzenia bez większego trudu zawiłych relacji interpersonalnych godnych Mody na Sukces? Intrygi i spiski, knucie i zastawianie pułapek, niepewność, co spotkasz za rogiem ulicy i inne smaczki do odkrycia niemal na wyciągnięcie ręki!

Azkabańczyk

'Gdybyście kiedykolwiek zdecydowali się grać na forum pbf jakaż byłaby wasza postać?'- Byłaby taka jaką sam bym chciał być więc nie mogę powiedzieć, że w ogóle przeciwna czy też identyczna ( tu aż musiałem swoją kp przeczytać żeby coś głupiego nie wyższło xd [link widoczny dla zalogowanych]). O takich rzeczach fif marzę codziennie... Czasem bardziej fantastycznych a czasem mniej. Najczęściej w marzeniach wcielam się w Dr. Temperence Brennan z serialu Kości. Ale nie mniej rzadziej wyobrażam sobie, że jestem jakimś czarodziejem czy coś w ten deseń. Takie marzenia bardzo łatwo urzeczywistnić w snach, bowiem w snach takie wydarzenia są niezwykle rzeczywiste. Wystarczy tylko nauczyć się sztuki kontroli nad snami a wszystko staje się bardziej realne Happy

Zjadacz żelek

wcielasz się w kobietę, to bardzo interesujące!

wstawiając ową kartę postaci dokonałeś dokładnie tego, o co mi chodziło - jednak twój opis już znam. wolałabym usłyszeć od ciebie odpowiedź na pytanie dotyczące przeniesienia się do innej rzeczywistości. czy byłbyś w stanie pozostawić za sobą wszystko to, czego do tej pory dokonałeś na rzecz nowego, lepszego świata? nie mówię tu o rodzinie i znajomych oczywiście (załóżmy, że pod podobną postacią istnieliby również tam), lecz o własnych dokonaniach i ukształtowanym 'ja', które miałbyś w pewnym stopniu odtrącić, porzucić. jeśli tak, to czy nie przerażałaby cię możliwość znudzenia, jak również nieopisana chęć powrotu, nostalgia? a może zdecydowałbyś się na coś takiego tylko z biletem powrotnym? czy gdyby nie było takiego biletu podjąłbyś ryzyko? bezpieczeństwo i monotonia czy pełne niespodzianek spełnione marzenia?

Azkabańczyk

Tylko z bilecikiem w obie strony, skarbie Happy

Zjadacz żelek

twoja jednozdaniowa odpowiedź mnie deprymuje. ;d

Azkabańczyk

Sama właśnie napisałaś jedno zdanie :kijemgo:

Azkabańczyk

O tak. Życie w świecie Harrego Pottera, lub na Śródziemiu było by czymś cudownym. Jedakże o wiele bardziej wolałabym się przenieść w czasie. Do przeszłości rzecz jasna.
Średniowiecze jest fajne ale ze względu na epidemie : hmm raczej nie.
Najbardziej odpowiada mi rzeczywistość Ludwika XIV. Muszkieterzy, intrygi, skarby, rozpustne życie:). Ale kim bym tam była? Nie mam pojęcia...Muszę się jeszcze zastanowić....

Azkabańczyk

Czasami się zastanawiam czy nie cierpię na schizofrenie.

Zjadacz żelek

z tymi przeniesieniami to też taka sprawa, że różnie bywało w poszczególnych klasach społecznych. ale jeśli w przeszłość to tylko jako mężczyzna, moje panie. ;d

Azkabańczyk

domyślam się dlatego, że dyskryminowano w przeszłości kobiety? Wide grin

Hmm a ja w Hogwarcie chciałbym się uczyć niekoniecznie czarodziejskich rzeczy, mogłyby być normalne i by było suuupeeer

Zjadacz żelek

dyskryminacje mam gdzieś, wolałabym jednak na prawo i lewo chędożyć, niż być bez mej zgody chędożona.

Azkabańczyk

Och, niechże waćpan przestanie o samych bezecenistwach rozprawiać....

Zjadacz żelek

czyżby na wzmiankę o chędożeniu twe niewieście lica oblały się rumieńcem? nic w tym złego, czysta antropologia.

Azkabańczyk

nie, nie oblały Happy

)

Azkabańczyk

Rozmarzanie o życiu w świecie HP? Co to to nie. Ostatnio prawie powiedziałam mamie, że kupiłam bułkę w Hogwarcie 0_o. Ja chciałabym przenieść się w świat Alicji w krainie czarów, palić faję razem z panem Gąsienicą i pić herbatkę z Kapelusznikiem Wink (1)

"Czy pociąga was wizja wcielenia się w skórę seryjnego mordercy, psychopatycznego naukowca, strudzonego wędrowca bez dachu nad głową lub zwykłego oprycha, który wraz ze swoim wiernym kijaszkiem patroluje teren?" Pociąga mnie ten psychopatyczny naukowiec. Ale muszę się zastanowić co bym chciała stworzyć.