Autor |
Wiadomość |
<
Opowiadania /
Wieloczęściowe
~
Marika
|
|
Wysłany:
Śro 18:22, 21 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 16 Lis 2008
Posty: 1334
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: trzeci karton od lewej
|
|
Bywa i tak, że zabieram się za jakąś dłuższą formę (to jest, więcej niż kilka niepełnych linijek, zwanych niepoezją). Efekty jakie są, takie są. Jeśli w poniższym tekście w jakikolwiek sposób uraziłam Ciebie, Twoje poglądy, uczucia religijne, to wybacz, ale mam to gdzieś. Nie pisałam tego z myślą o Tobie, ani o nikim innym, tak po prostu wyszło, samo z siebie.
Za ewentualne efekty uboczne, nie ponoszę odpowiedzialności.
Zobaczyć w zieleni jakiś odcień czerwieni, zobaczyć w czerwieni jakiś odcień niezidentyfikowany. Zidentyfikować i cieszyć się, bo jest tylko nasz.*
Prologos
W pogmatwanym świecie nic nie wydaje się proste. Pozory! Pogmatwany świat jest w rzeczywistości prosty, tylko nieco bardziej skomplikowany niż kij. Można go porównać do patyczka do uszu. Jest prosty i posiada dwa końce, zakończone „wacikowatym czymś”. Do czego służy każdy wie, co więcej każdy może wymyślić swoje własne zastosowanie. No dobrze, nie każdy. Umówmy się, że ten, kto ma w sobie jakieś pokłady kreatywności, wymyśli, a kto nie ma musi sobie jakoś inaczej radzić w życiu.
W takim to świecie, podobnym do patyczka do uszu, przyszło żyć Marice. Biedactwo, nie dość, że świat pogmatwany, to na dodatek takie dziwne imię. Dlatego też, aby ułatwić jej egzystencję, nazwana została przez narratora Marysią. Od razu lepiej! Tak jakoś swojsko, miło i pociesznie. Nie zapominajmy, że Marysia, to nie to samo, co Maria. Ta druga jest nazbyt oficjalna, choć i tak w dalszym ciągu lepsza, aniżeli Marika.
Możemy zacząć od początku, to jest od chwili, gdy nie było jeszcze świata i wszyscy (a właściwie to nikt, bo nikogo nie było) oczekiwali na wielkie BUUUUM! Dla niewtajemniczonych, chodzi o tajemniczy Wielki Wybuch, którego nie należy mylić z Wielkim Wybuchem, o którym mówią nam na lekcjach fizyki i innych, jakże ciekawych zajęciach szkolnych. Należy pamiętać o tym, iż Marysia żyje w pogmatwanym świecie, czyli na pewno nie w naszym (nasz jest kijem, jej patyczkiem do uszu). Trzeba jednak pamiętać, iż od owego wielkiego BUUUUM minęło sporo czasu, a opisywanie dziejów jej pogmatwanego świata na nic nam, prostym ludziom. Zapewne i tak nie zrozumiemy tych wszystkich wojen, tej całej historii i teorii ewolucji (nie mylić z tym, czego uczą nas w szkole, należy pamiętać o kiju i patyczku do uszu, najlepiej wbić to sobie do głowy jednym z nich). Jeśli ktoś jednak zrozumiałby, to niestety, żyłby w złudnym przekonaniu, że rozumie, a tak naprawdę wiedziałby tyle, co nic. Ba! Były o pół kroku do tyłu za tymi, którzy próbowali zrozumieć, ale nie zrozumieli, ale za to o krok do przodu przed tymi, którzy nawet nie próbowali zrozumieć. Dlatego… Nie próbujmy, to tylko pół kroku, zakładając, że uwierzycie, iż rozumiecie, jeśli założymy inne rozwiązanie, będzie to w dalszym ciągu niewiele, bo tylko jeden niewielki krok dla człowieka, a dla całej ludzkości jeszcze mniejszy.
Pomińmy jeszcze jeden fragment, ten, w którym mowa o tym, jak doszło do narodzin Marysi. O tym akurat uczą na lekcjach biologii (tak, w tym pogmatwanym świecie robi się to tak samo). Sam moment porodu, podobno jest równie nieciekawy jak w naszym prostym świecie. Podobno, bo narrator nie był światkiem, ani uczestnikiem (całe szczęście, bo inaczej losy Marysi nie ujrzałyby światła dziennego, bo jak tu spisywać takie wspaniałe historie, słysząc wrzeszczące za uszami dzieci).
*motto też jest mojego autorstwa, a jakże.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 22:48, 26 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 02 Lis 2008
Posty: 1509
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kamień koło Drzewa
|
|
Nareszcie znalazłam czas na przeczytanie.
Ten prolog bardzo fajnie mi się czytało. Jestem ciekawa co dalej stanie się z bohaterką, więc licze że pojawi się dalszy ciąg. Ponadto ciekawe porównanie świata do kija i patyczk ado uszu. Super motto.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Wto 16:54, 27 Sty 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1476
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Fleet Street
|
|
Się trochę pośmiałam, porównanie trafione w sedno, jakże prostymi bądź złożonymi zdaniami, opisałaś dzieje naszego życia!
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Nie 0:41, 01 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 01 Lis 2008
Posty: 1371
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ulica sezamkowa
|
|
Świetne! Bardzo mi się podoba to jak piszesz, tak miło się czyta. Czekam na dalsze xd Mam nadzieję, że już niedługo.
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Śro 21:33, 25 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 25 Lut 2009
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Opole
|
|
musze przeczytać dalszą część. ^^'
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Sob 20:59, 28 Lut 2009
|
|
|
Dołączył: 06 Lis 2008
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
świetne, czekam na dalsze losy Marysi ;d
|
|
|
|
|
|
Wysłany:
Pon 21:03, 02 Mar 2009
|
|
|
Dołączył: 24 Lut 2009
Posty: 800
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: ten grymas na Twej twarzy?
|
|
Hmm, dość... dziwne? ; ) Bo pogmatwane (tak często używałaś tego słowa w prologu) to chyba złe słowo i źle się kojarzy, chociaż takie określenie pierwsze przyszło mi do głowy.
Myślę, że prolog nie zrobił na mnie takiego wrażenia jak na poprzedniczkach, ale czekam na części kolejne.
|
|
|
|
|
|
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|